2008-09-22

 

Szerokokątny wiimote

Robię teraz prostą grę w pary (zwana też "pamięć"; szukanie par kart), w którą można grać nie patrząc na ekran. Domyślnie ma to być gra dla niewidomych. Do sterowania grą służy wiimote - po prostu steruję nim niewidocznym kursorem. Wygląda to tak, że siedzę na krześle dwa metry od biurka i macham wiilotem w powietrzu. Kiedy wjeżdżam na kolejną kartę słyszę odgłos. Odkryte karty wydają trochę inny odgłos. Kiedy wjeżdżam na krawędź gry słyszę kolejny dźwięk. Każda karta po odkryciu ma wydawać jakiś charakterystyczny odgłos (może to będzie muzyka?). Chodzi o znalezienie par kart brzmiących tak samo.

Miałem nadzieję, że jak będę wskazywał wiilotem jakieś miejsce w powietrzu to nawet mając zamknięte oczy będę wiedział co to za miejsce. Niestety po pierwszych testach z polem zaledwie dwunastu kart (4x3) okazało się, że łatwo się pogubić - po prostu po chwili nie wiedziałem już właściwie w jakim kierunku wskazuję dopóki nie dobiłem do brzegu, ale wtedy też nie wiedziałem na jakiej jestem wysokości. Podejrzewam, że jest w tym, że wiimote ma bardzo wąski kąt patrzenia (obejmuje tylko 45 stopni).

Postanowiłem temu zaradzić przyczepiając do wiimote wizjer (który od czasu gdy go znalazłem ciągle mi się do czegoś przydaje!). Najpierw udało mi się określić dokładne położenie sensora, a potem sięgnąłem do moich bogatych zasobów taśmy klejącej, która mi została po oblepieniu drukarki ;). W takim setupie działa to dużo lepiej. Niestety wizjer ma w kilku miejscach rysy na soczewce przez co kursor czasem niekontrolowanie przeskakuje. Muszę też podłączyć więcej diod, bo przez ten wizjer są gorzej widziane (są mniejsze). Dlatego do kolejnej wizyty w OBI zawieszam projekt, ale myślę, że będzie z tego coś ciekawego.

Chcę też dodać to, że w zależności od kierunku wskazywania, odgłosy będą się przesuwały na odpowiednią słuchawkę i będą zmieniały swoją wysokość (analogicznie do programu vOICe). Chcę też spróbować innych gier - szczególnie myślę o klonie ponga i prostych wyścigach. Z innych spraw myślę o zrobieniu managera plików dla niewidomych też sterowanego wiimote i z użyciem jakiegoś prostego syntezatora. Mam wrażenie, że to trochę głupi pomysł i lepiej w roli kontrolera takiego programu sprawowałaby się po prostu klawiatura, ale chcę spróbować - może być fajne. Swoją drogą nie widziałem żeby dało się przypisać do plików dźwięki tak samo jak daje się przypisać ikony (może słabo szukałem?).

Labels:


Komentarze: Post a Comment

<< Strona główna

Starsze posty dostępne w archiwum

This page is powered by Blogger. Isn't yours?