2006-02-19

 

dotarlem wlasnie do domu

... a docieranie do domu o tej porze nie jest fajne :/ ... czuje sie jakbym wcale u alicji nie przysnal, podczas gdy jest jasno i wszystko (lacznie z mamą krzątającą się po mieszkaniu) poza szumem w glowie, wskazuje na to, ze jest nowy dzien - bardzo nieprzyjemne uczucie. nie wiem jak wy - moze juz wstajecie (?!?), ale ja wlasnie ide spac...

2006-02-18

 
zasnalem, ale wkrótce sie obudzilem, bo nie wylaczylem muzyki.. wyjrzalem za okno - jest fantastycznie! Wszystko spowila mgła - widze tylko wielką, miekką czerwono-pomarańczowo-różowość. Pelno sniegu... gdzieniegdzie przez mgle przebija sie jakas latarnia. Wogole nie widać wieżowcow - tylko wielka jednolitosc. Brak punktow odniesienia dzieki czemu jest wrazenie jakbym za oknem mial ogromna przestrzen. Dodatkowo frajdy dodaje mi swiadomosc, ze nie jade samochodem, mam w pokoju cieplo i zaraz wskocze do lozka, a jutro jest sobota...
ide spac

2006-02-15

 

Cha Cha Cha D'Amour


2006-02-10

 
Mala dostala dzis nowa zabawke...
Zgadnijcie od kogo? ;)
Najlepsze jest to, ze ona naprawde to lubi! :)

 

a taki mlody chlopak byl...

dwa dni bylem u Alicji. No wiadomo urodziny, buźka-buźka itp.. zjedlismy pizze, wypilismy po drinku - fajnie jest - ciasto jem.. kiedy nagle: puk puk - zjawia sie ekipa :). Tym razem naprawde sie nie spodziewalem!! Uwielbiam kiedy mi to robicie! :)))
Dostalem w prezencie wypasowy album-ramke - jest dla mnie idealny, bo ma rozne opcje/ustawienia :] Teraz musze sobie wywolac troche zdjec bo narazie to moge tam jedynie plyty wkladac :P

2006-02-08

 
Free Image Hosting at www.ImageShack.us

 

dziekuje za wszystkie kciuki

egzam poszedl bardzo dobrze.

2006-02-06

 

do przodu!

ufff... jakos poszlo..
juz tylko jutro jeden egzamin, a potem jeszcze kilka zaliczen... Ale najwazniejsze juz z glowy!

2006-02-03

 

:/ raczej cienkawo to widze - wyniki w poniedzialek..

aha... bylbym zapomnial - na sobote zapowiadaja mrozy w okolicach -15* >:-[

2006-02-02

 

od kilku dni nie wychodzilem z domu - dzis tylko skoczylem (samochodem) do sklepu po slodkie, bo nic nie znalzalem w domu. Na dworze strasznie nieprzyjemnie. Mam wrazenie, ze jest zimniej niz podczas tych mrozow. W piatek duzy egzam z sieci - na sama mysl o nim robi mi sie jeszcze zimniej. Uczenie wychodzi niezle jak na moje standardy czyli raczej cienko. We wtorek kolejny egz, ale do tego moglbym podejsc nawet w tej chwili. Na glowie mam jeszcze kupe zaliczen. Szczesliwie odpadl mi egz z analizy, bo cwiczenia poszly nadspodziewanie dobrze.

Na zaliczenie z sieci pisalem program, dzieki czemu nie musialem isc na kolokwia. Nawet fajnie wyszedl i teraz ciagle mysle o tym jak go rozwinac - kupa pomyslow. Jednoczesnie wiem, ze powienienem sie uczyc do egzaminu. Przez to kiedy sie zabieram za program natychmiast to zostawiam i probuje wrocic do nauki. Ale zaraz przeczytam cos i chce wiedziec wiecej i tak cos tam sie przypomina i odchodze od tematu i zapominam, ze mialem sie uczyc. To jest takie typowe...

Wiem czego mi trzeba.. Tlenu mi trzeba! Swiezego powietrza, slonca, puszystych chmurek na niebieskim niebie, zielonej trawy, pachnacych drzew, kolorow lata! Aaaa! [otwierajac okno] zimno... [zamykajac okno] zimno i ciemno. Dupa. Kiedy nareszcie zrobic sie cieplo bede zapierdzielal do kolejnej sesji. hahahah! ale ze mnie czarnowidz - pieprzony pesymista >:). No coz - tak to juz niektore ludziki maja. Szkoda, ze cienko sobe z tym radze. Powiadaja, ze sa tacy, ktorych presja zblizajacego sie testu dopinguje - mnie kompletnie rozwala. Dzis obudzilem sie o 12(po 9 godzinach snu) wstalem o 12:30-Sniadanie zjadlem ok 14:30-Pod prysznic trafilem dopiero ok16:30.. W miedzyczasie cos tam probowalem sie uczyc... Zawsze lepsze to cos niz nic. I tym optymistycznym akcentem koncze to przydlugawe juz narzekadlo...

Starsze posty dostępne w archiwum

This page is powered by Blogger. Isn't yours?