2006-02-18
zasnalem, ale wkrótce sie obudzilem, bo nie wylaczylem muzyki.. wyjrzalem za okno - jest fantastycznie! Wszystko spowila mgła - widze tylko wielką, miekką czerwono-pomarańczowo-różowość. Pelno sniegu... gdzieniegdzie przez mgle przebija sie jakas latarnia. Wogole nie widać wieżowcow - tylko wielka jednolitosc. Brak punktow odniesienia dzieki czemu jest wrazenie jakbym za oknem mial ogromna przestrzen. Dodatkowo frajdy dodaje mi swiadomosc, ze nie jade samochodem, mam w pokoju cieplo i zaraz wskocze do lozka, a jutro jest sobota...
ide spac
ide spac
Starsze posty dostępne w archiwum