2007-11-15

 

MOJE!

pomyślałem, że nie będę gorszy od przyczepki i też się pochwalę nowym nabytkiem.

Komentarze:
woooow!!! i jakie dlugie!! az mi sie lyso zrobilo ;)
 
po co ci takie długie? masz jakieś kompleksy?
 
czy Wam sznurowadła zrywają się w najmniej odpowiednim momencie? :)
Oczywiście zapasowych zawsze brak.
 
alicja: odrazu kompleksy! po prostu mogłem kupić 80cm, ale kosztowały 2,50zl. Za to 120cm były za 3zl. Prosty rachunek i odrazu widać które są tańsze za mb. Przytnę sobie każdą do 80cm, a resztki zwiąże i mam prawie za free jedno zapasowe sznurowadło. to sie nazywa niezły deal!

anonymous: jak się zrywa w pierwszym miejscu to jeszcze pół biedy, ale jak sie zerwie w drugim miejscu to nagle przypominam sobie, że już jest "naprawiane" w innym miejscu i robi się bałagan i oczywiście zaraz egzamin albo ostatni pociąg...
 
anonymous cd: co do zapasowych to dobrze, że nie ma, bo przynajmniej nie probuję naiwnie ich szukać tylko odrazu zabieram sie za "naprawianie" - i tak po pol roku od kupienia nie pamiętałbym gdzie je położyłem. to jest jedno z fundamentalnych praw wszechświata...
 
a ja nie mam żadnych butów na sznurowadla ;p
 
to na co? na rzepy?
 
albo mam wsuwane, albo z gumkami z boku, albo na zamek ;p

wlasnie powoli sie zastanawiam nad takimi na rzepy, stesknilam sie juz troche za czasami poznego dziecinstwa i sofixow (choc te chyba byly sznurowane wlasnie?)
 
Post a Comment

<< Strona główna

Starsze posty dostępne w archiwum

This page is powered by Blogger. Isn't yours?