2007-05-14
snu...
juz kolejny dzien... a ja nie zdazylem sie polozyc spac. siedze tak od niedzielnego poranka, klikam, pisze... i tak jestem do tylu z robota. znowu sie nie wyrabiam. i dlaczego mialbym sie dobrze czuc? powinienem chorowac spokojnie w lozku, a nie garbic sie caly dzien przed komputerem. i nawet sie denerwuje, bo deadliny, bo mi nie wychodzi, bo wszystko sie znowu wali.. potrzebuje teraz snu..
Komentarze:
<< Strona główna
hmmm... moze Cie to pocieszy, ze ja niedziele skonczylam o 5 rano w poniedzialek, a poniedzialek zaczelam o 8 od szukania po omacku mundurka do pracy i robienia okladow z lodu na oczy...
Post a Comment
<< Strona główna
Starsze posty dostępne w archiwum