2007-05-17

 

cziiis!

Nie ma to jak domowy, własnoręcznie zrobiony czis. Niezdychająca acz lekka i puszysta buła, prawdziwe mięso o smaku mięsa no i ogórki (plastrów nie jeden, ale dokładnie tyle ile włożyłem), oblane prawdziwym, żółtym serem. Ketchup oczywiście włocławski (ten słoikowany). Resztę ogórka, która mi została mogłem normalnie zjeść.

---
update: mniam :)

Komentarze:
jadłam dziś czisa który ważył pół kilo, w takiej amerykańskiej resteuracji Holywood. Wstrętny był i kosztował tyle co 3 zestawy big mac w Maku. Na pewnoi ten Twoj jest tysiąc razy lepszy. No i nie ma jak hendmejd.
 
nono - jeden dzien mnie nie bylo a tu juz setki postow. a ja dzis jadlam zapiekanke w malborku... dżizes...
 
Post a Comment

<< Strona główna

Starsze posty dostępne w archiwum

This page is powered by Blogger. Isn't yours?