2005-12-26
W Świąt
zostalo jeszcze duzo jedzenia i slodkiego i chyba juz nikt nie jest w stanie sie ruszyc... dzisiaj tak bylo, wczoraj tak bylo... zawsze tak jest na rodzinnych zjazdach:).. szczegolnie 24 grudnia... ostatnie wigilie prawie niczym sie nie roznily - w tym roku bylo za to zupelnie inaczej, bo spotkalismy sie w powiekszonym gronie :). Najpierw dzieki malej nikt sie nie nudzil ;), a potem szybko zasnela i babcie powstrzymaly sie (troche) od obowiazkowego spiewania kolend ;))) - w koncu mała mogla sie od tego obudzic.
Do tego wszystkiego w tym roku cialge mialem przy sobie aparat wiec moglem dokladnie wszystko dokumentowac :) Doskonale bedzie to obejrzec za pare lat, a potem za kilkanascie (np jak mala bedzie juz duza)...
Do tego wszystkiego w tym roku cialge mialem przy sobie aparat wiec moglem dokladnie wszystko dokumentowac :) Doskonale bedzie to obejrzec za pare lat, a potem za kilkanascie (np jak mala bedzie juz duza)...
Komentarze:
<< Strona główna
dzieki uprzejmosci Swietego w tym roku tez mialam ze soba aparat i tez moglam dokumentowac - a co najwazniejsze bede dokumentowac takze nasze zjazdy i obzarstwa!!
Post a Comment
<< Strona główna
Starsze posty dostępne w archiwum