2012-06-17

 

Drugi blog

[Streszczenie: uruchomiłem nowego bloga.]

Ten blog powstał zupełnie bez pomysłu. Po prostu szukałem miejsca do wylewania myśli, zdjęć i linków - w 2005 strona w formie bloga wydawała się do tego najodpowiedniejsza. Chciałem też zobaczyć, jak to jest pisać do internetów. Potem przez jakiś czas doskonale się sprawdzał jako narzędzie do kontaktu z odległymi najbliższymi. Dlatego nie chciałem na nim umieszczać technicznych wpisów, a jeżeli jakieś się pojawiały to były lekkie w szczegóły. Pod koniec chciałem wrzucać więcej wpisów komputerowych, ale nie pasowały mi do wpisów o charakterze osobistym. Jednocześnie wszyscy przerzucili się na facebooka jako główną platformę wymiany głębokich myśli, wartościowych linków, filmików z dowcipami Strasburgera i wspomnień weekendowych baletów. Nasze blogi przestały się przydawać, a ich całkowicie otwarta forma zaczęła przeszkadzać. Sąsiednie blogi poumierały. Zrobiło się nijako i nudno.

Dodatkowo w ciągu ostatnich trzech lat statystyki tego bloga zaczęły wskazywać na to, że większość odwiedzin mam z zagranicznych komputerów, poprzez inne rzeczy rozrzucone po sieci (głównie z mojego kanału youtube). Wiele z tych wejść odbywa się przez translatora google. Dlatego od dłuższego czasu chciałem założyć techbloga po angielsku.

Dziś stwierdziłem, że kierunek zaczyna się krystalizować, potrzebuję takiego miejsca i czuję, że jest dobry moment na nowy początek. Dlatego uruchomiłem drugiego bloga rlog2.blogspot.com. Będzie on w całości poświęcony moim nowym tworom, ale głównie tym niezwiązanym ze studiami i pracą. Chcę też na nim wrócić do kilku starszych rzeczy, które bardzo dobrze wypaliły, a nigdzie o nich nie wspomniałem. Blog będzie prowadzony w całości w języku angielskim (przy okazji będę wdzięczny za wytykanie błędów, szczególnie tych bardzo rarzących).

W pierwszym poście opisałem narzędzie, które od dawna chodziło mi po głowie, a zmaterializowało się wczoraj w nocy - prawie tak jak nowy blog. Małe, dobre na początek.

Za to na tym blogu być może jeszcze się kiedyś pojawią wpisy, ale wszystkie fajne rzeczy będą na tym drugim. Pewno zahaczę o polskiego bloga, gdy wpisy będą dotyczyły jakiś lokalnych wydarzeń związanych z czymś, co opiszę od strony technicznej na blogu angielskim. Rozważam też wywalenie blipa i używanie tego bloga jako ujścia dla spontanicznych postów z terenu. A to jest kot, który udaje, że jest ręcznikiem:

Starsze posty dostępne w archiwum

This page is powered by Blogger. Isn't yours?